Zamki na Piasku Zamki na Piasku
1480
BLOG

Kwakwarakwam o kaczej, faszystowskiej dyktaturze

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 22

The winner takes it all. Niewiarygodne, nieprawdopodobne, niemożliwe – a jednak. To jest właśnie demokracja. The winner takes it all. Nic więcej.

Prawo i Sprawiedliwość nie po to jest w polityce, aby się podobać swoim oponentom. Nie po to, aby schlebiać swoim adwersarzom. Nie po to, aby realizować program polityczny PO, SLD czy jakiegokolwiek innego ugrupowania. Prawo i Sprawiedliwość ma władzę po to, aby realizować własny program zmian natury gospodarczej, instytucjonalnej i społecznej oraz prawnej.

Gdyby liderzy PiS mieli nie tylko słuchać, ale i przejmować się tym, co mówią ci dla których w/w partia posiada jedyne prawo tj. prawo do nieistnienia to powinni już teraz, natychmiast, zrzec się swojej władzy na rzecz opozycji a przynajmniej nic nie zmieniać i rządzić tak jak rządzili obecni opozycjoniści.

Czasy się zmieniły. Po roku 1989 roku kolejne rządy, z jednym wyjątkiem, odmieniały słowo Polska przez wszystkie przypadki i na tym kończyła się polityka propolska. Realna obrona polskich interesów czy to gospodarczych czy też wizerunkowych była w wielkiej defensywie. Doszliśmy do takiego punktu w którym bycie wasalem i to bardzo ważnym wasalem Niemiec jest największym sukcesem polskiej polityki zagranicznej.

Tzw. polskim elitom – czyli towarzystwu lewicowo – liberalnemu PiS nie podoba się. Niektórzy tym się przejmują bardziej lub mniej. Mnie to już nic nie interesuje. PiS jest jedyną partią dla której Polska jest samoistnym dobrem a nie wymuszoną kwestią tego okropnego zwyczaju wypowiadania frazesów o patriotyzmie z okazji lub przy okazji. Polska jest dla PiS celem do którego się zmierza a nie czymś od czego się ucieka mając jedyne pragnienie jak tu się od tej polskości wyzwolić, jak się pozbyć tego nieznośnego garbu. Dla jednych to nie ma znaczenia a dla mnie jest to kolosalna różnica i jeżeli w trakcie drogi do Polski jako istotnego europejskiego gracza ucierpią jakieś urojone wolności i swobody obyczajowe lewactwa to nie będzie mi żal. Bo i czego? Adopcji przez homoseksualną parę dziecka… Wolne żarty.

Gdy PiS zrealizuje swój program a więc zacznie się wybijać na suwerenność w polityce zagranicznej (wizyta w Chinach – bardzo dobry krok), nie przyjmie jako konieczności dziejowej inwazji muzułmanów, zwiększy wolną kwotę od podatku, cofnie reformę emerytalną, pchnie gospodarkę na tory rozwoju przemysłu, wzmocni siłę militarną to obecna opozycja pozostanie opozycją na długo.

Tak, w takiej sytuacji,  moi drodzy oponenci – pozostanie Wam to biadolenie i kwakwarakwam o zamachach na demokrację i państwo prawa.

To właśnie. I nic więcej. Takie kwakwarakwam o kaczej, faszystowskiej dyktaturze. O kryształowej nocy w Trybunale Konstytucyjnym i w służbach specjalnych. Ale tymi kłamstawmi prawie nikt już nie będzie się przejmował. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka