Zamki na Piasku Zamki na Piasku
1208
BLOG

Etyka ma znaczenie

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 84

 Wojna, która przetacza się pomiędzy PiS a PO nie daje wytchnienia a przeto i spojrzenie nasze obejmuje jedynie fragmenty a nie cały plan. Pojedyncze potyczki zanadto absorbują uwagę i tym samym mniej jesteśmy skłonni do refleksji nad przyczynami takiej a nie innej kondycji naszego państwa.

W ostateczności bowiem wszystko to sprawdza się do pobudzonych sympatii i antypatii a kwestię celów i środków pozostawia się na uboczu.

Rozważmy przez chwilę casus Beaty Sawickiej. Kluczowe pytanie: dlaczego została uniewinniona? Gdy dana zostanie taka odpowiedź: to wina bezkarnego funkcjonowania sitwy to ja mogę powiedzieć: tak, to jest prawda. W tym jednak zmartwienie, że nie cała.

Bo mniejszym problem jest to, że niesprawiedliwość może zostać popełniona (nic nowego od wieków – błądzimy po ludzku) – większym, że niesprawiedliwość może zostać zaakceptowana i znajduje swych gorliwych adwokatów. Ta sprawa mówi nam więcej o nas samych niż nam się może wydawać na pierwszy rzut oka. Oznacza, że etyka – jak trzcina – została złamana.

Ale jest więcej znaczeń tej sprawy:

- im więcej masz władzy tym bardziej możesz być nieodpowiedzialny

- im więcej masz władzy tym bardziej możesz liczyć na łaskawość sprawiedliwości

- im więcej masz władzy tym bardziej możesz lekceważyć opinię publiczną – ciemnych ludzi łatwo zbyć frazesami.

Zmierzając do sedna: ten sposób funkcjonowania traktujemy jako normę. Tak musi być. Władza to przywileje. Władza to pieniądze. Władza to immunitet od sprawiedliwości i moralności. To chcę z całą mocą podkreślić: ten sposób myślenia nie może nam przynieść nic dobrego i będzie skutkować sprawowaniem władzy nad nami przez grupy lub jednostki amoralne.

Etyka – wiele można o niej napisać i wiele już napisano. Ujmę jednak rzecz od strony praktycznej: być sprawiedliwym, być uczciwym, dotrzymywać słowa – ogólniej jeszcze za I. Kantem – postępować tak jakby to miało się stać powszechnym prawem to clou moralności.

2 generalne zależności:

- jest lub powinno być  wiedzą powszechną, że kapitał społeczny w Polsce jest niski. Wskazuje się różne przyczyny tego stanu rzeczy – z mojego punktu widzenia kapitalne znaczenie ma jeden fakt: kapitał społeczny jest funkcją etyki w społeczeństwie. Im ona jest niższa tym kapitał wątlejszy.

- prawo naśladownictwa elit obowiązuje już tak długo w historii ludzkości, że nie będę silił się na dowody. Jest to rzecz oczywista: myślenie i działanie elit staje się myśleniem i działaniem społeczeństwa. Wskazać można wśród cech elity: kłamstwo, korupcję, blichtr, nadużywanie władzy, prywatę, protekcjonizm i nepotyzm. To wcześniej czy później jak wirus stanie się praktyką powszechną. Bo system immunologiczny jest zbyt słaby.  Wybór na premiera państwa polskiego osoby, która jest kłamcą jest dobitnym dowodem. Desygnacja kłamcy na najważniejsze stanowisko w państwie mówi nie tylko o tych, którzy podjęli decyzję mówi także i o tym, że można kłamcę wyznaczyć, bo społeczeństwo nie zareaguje. Albo się przyzwyczaiło albo aprobuje. Nie jest to szczególnie ważne – ważne jest, że można.

45 lat Polski Ludowej to nauka podwójnego myślenia (co innego mówić a co innego robić) oraz bierności, nie brania na siebie odpowiedzialności, unikanie ryzyka, brak krytycyzmu.

25 lat III Rzeczpospolitej to promocja bezczelności, cynizmu, rzucania słów na wiatr i bezkarności. Nadto urosła w długim, rozłożystym cieniu Polski Ludowej jakaś osobowość typu niewolniczego – taka z poczuciem, że nic od niej nie zależy. Oprócz tego wybujał ponad miarę chwast egoizmu – tylko dla siebie i nic od siebie. Wykombinowaliśmy sobie zwolnienie lekarskie z odpowiedzialności za los innych i całej zbiorowości i dziś pobieramy gorzką rentę inwalidzką z tytułu niezdolności do bycia obywatelem.

A ponieważ te negatywne cechy nakładają się na siebie to mamy społeczeństwo etycznie kulawe. Może nawet do końca nieświadome swej ułomności.

A czy to w ogóle jest ważne? Jak najbardziej. Najbardziej sensowną definicję bogactwa podał Monteskiusz mówiąc, że decydują o nim nie skarby w ziemi, ale obyczaje. Możemy prześledzić to na przykładzie  choćby Imperium Osmańskiego – przekonania elit doprowadziły w krótkim czasie do tego, że wyroby będące powszechnie w użyciu pochodziły wyłącznie z importu zaś zdobyte w bitwie armaty nie mogą zostać użyte, bo nie wiadomo jak się nimi posługiwać. Imperium najpierw grabiło podbitych a gdy zakończyły się proste sposoby na bogacenie się zamiast wspierać produktywne inwestycje wybrano inną drogę: łupienie własnych poddanych. To przykład skrajny oczywiście. Rzeczpospolita Obojga Narodów może dostarczyć innego: pod pozorem wolności jako fundamentu demokracji szlacheckiej wolność i demokracja stały się dekoracją potrzebną możnym do sprawowania władzy i bogaceniu się.

Brak etyki kosztuje. Pomyślmy przez chwilę jak wielka nieufność panuje w obszarze stosunków pracy: pracodawca myśli, że pracownik nie będzie uczciwie pracował a pracownik myśli, że pracodawca nie będzie chciał za pracę uczciwie płacić. Znam kulisy niektórych polskich biznesów na progu kapitalizmu: ci, którzy poszli dalej (osiągnęli sukces) opłacili swą łatwiejszą drogę łapówką zaś ci, którzy mieli przekonanie, że są wystarczająco dobrzy, aby wygrać odpadli w trakcie biegu.

Brak etyki dodatkowo wspiera brak aktywności państwa. Wiele jest przypadków łamania praw pracowniczych, ale Państwowa Inspekcja Pracy dysponuje tak marnymi środkami, że z nałożonego mandatu – o ile do tego dojdzie - nieuczciwy pracodawca i tak może się śmiać się jak z najlepszej komedii. Oczywiście pracodawca broni swego prawa do nieuczciwości zwracając uwagę na nieuczciwość państwa stanowiącego nieżyciowe przepisy. O ile pamiętam np. Dania ma dość liberalne przepisy dt. prawa pracy należy jednak pamiętać, że zanim doszło ich liberalizacji państwo szafowało wysokimi karami za ich łamanie.  To spowodowało wysoki poziom zaufania do państwa i tym samym ułatwiło ich zmianę. Bo nie opłaca się oszukiwać – być uczciwym jest tańsze.

Reasumując: etyka wspiera rozwój gospodarczy a jeżeli nie będą jej posiadać elity to i społeczeństwo ją zatraci lub zostanie ona mocna zaburzona.  Na kłamcach i złodziejach państwa prawa zbudować się nie da i nie warto próbować. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka