Zamki na Piasku Zamki na Piasku
2024
BLOG

Piszą o nas w "Prawdzie"

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 34

 W 1951 roku Alieksiej Wasiliew namalował socrealistyczny obraz pt. Piszą o nas w „Prawdzie”. Żniwiarze na kocu jedzą śniadanie. Uśmiechają się.  W tle złote łany zbóż i nowoczesny kombajn. Motocykl obok lśni zielonym lakierem. Dziewczyna czyta swoim towarzyszom „Prawdę”. I to jest moje skojarzenie z wyborem D. Tuska na Przewodniczącego RE.

Przesłanie obrazu jest jasne: nowoczesna mechanizacja = wysoka wydajność zbiorów = dobrobyt mas. Rzecz dzieje w Mołdawii a tam rzeczywistość jest zupełnie inna: ziemia została mołdawskim chłopom odebrana a ich życie i pracę wtłoczono do tygla kolektywizacji a nadwyżki plonów zarekwirowano.

A gdy rzecz dzieje się w Polsce? A gdy rzecz dzieje się w Polsce to propaganda sukcesu i narodowej dumy nie ma swojego końca.

Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Przyznaję się do tego uczciwie. Jeżeli tylko odrzucić wszelkie nieznaczące ozdobniki słowne opisujące Donalda Tuska (typu: europejski,  dotknięty geniuszem, zaangażowany Europejczyk, skuteczny) zostaje wielka pustka. Czegoż to pozytywnego dokonał rząd pod przewodnictwem pierwszego z równych? W czym wyraża się wielkość co do której tak wielu nie ma żadnych wątpliwości?

Zmniejszyła się liczba bezrobotnych? Nawet emigracja zarobkowa nie pomogła statystykom.

Poprawił się bilans w handlu zagranicznym?

Poprawił się bilans płatniczy?

Zmniejszyła liczba konsumentów dochodów w biurokracji?

Nastąpiło znaczne uniezależnienie się od dostaw rosyjskiego błękitnego paliwa?

Zmalał dług publiczny Polski?

Poprawiła się praca sądów (przypominam: największy problem to przewlekłość postepowania a spóźniona sprawiedliwość to po prostu niesprawiedliwość)? Nie? A mamy (chyba poza Niemcami) największą liczbę sędziów na 100 tys. mieszkańców. Ciekawe.

Wzrosła wolna kwota od podatku?

Rząd zaangażował się w jakieś istotne strategiczne przedsięwzięcie lub stworzył warunki prawne do jego rozwoju? (vide: dobre prawo geologiczne).

Poprawił się może dostęp do publicznej służby zdrowia? (nie mógł się poprawić bo w Polsce na 1000 mieszkańców przypada statystycznie 2,2 lekarza a jest to prawie najgorsza sytuacja na kontynencie europejskim – poza Turcją i Czarnogórą; poza tym zafunkcjonowały  przepisy kolejkowe przez co można było się poczuć niemal jak w PRL).

A może zostały obniżone obciążenie podatkowe?

Prawie nie ma liczb, które mogłyby  prowadzić do wniosku, że rząd premiera Donalda Tuska osiągnął jakiś spektakularny sukces uzasadniający twierdzenie, że wyżej wymieniony wielkim premierem jest…

Ale…

To tylko pozory. Sukcesy są, bo jest ich propaganda.  

„Polityka – jak oznajmił szef Telewizji Polskiej Robert Kwiatkowski - w dużej mierze polega dziś na tworzeniu faktów medialnych. Ci, którzy potrafią je kreować, trafiają na łamy gazet, do programów informacyjnych w telewizjach. Istnieją.”

Niewiele jest rzeczy, które lepiej potrafi tworzyć rząd DT niż fakty medialne.

Jeżeli mówi się, że Polska rośnie w siłę a ludziom się żyje dostatnio to tak jest. A jeżeli już napisze o tym jakiś cudzoziemski dziennikarz to w sukces wątpić nie można i wskaźnik narodowej dumy rośnie. Bo i niewiele zmieniło się tu od wizyty francuskiego jezuity Huberta Vaturina wedle którego Polacy w przesadny sposób uznają zasługi cudzoziemców a gardzą takowymi u współobywateli.

W każdym razie świętując sukces Donalda Tuska, który na niwie gospodarczej i publicznej żadnych poważnych sukcesów nie odniósł pamiętajmy co powiedział Monteskiusz o Polsce w „Listach perskich” z 1771 roku –„Polska tak źle korzysta ze swojej wolności i prawa obierania królów jakby przez to chciała pocieszyć sąsiadujące z nią narody, które straciły i jedno i drugie.”

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka