Zamki na Piasku Zamki na Piasku
454
BLOG

WYZNANIE WIARY OPĘTANYCH PRZEZ TUSKA

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 9

 Autor notki będzie nakłaniał do złożenia wyznania wiary przez osoby owładnięte czarem i powabem PO i wykorzystując kontrast i kontrapunkt wypowie własne credo.

Bo – używając poetyki mundialowej – sytuacja wygląda tak: najpierw został usunięty sędzia, potem sędzią stał się tłum kibicujący jednej drużynie, potem bramkarz został związany a obrońcom połamano nogi zaś grupa fanatyków dyktuje non stop rzut karny. Natomiast kapitan drużyny mówi  do zawodników drużyny przeciwnej: GRAJCIE FAIR PLAY, K....A, GRAJCE FAIR PLAY!

Nadal na boisku są linie, bramki, powiewają chorągiewki, ale to już nie jest futbol.

Proszę nie mówić mi, że jest normalne to, że w obronie posłanki przyłapanej in flagranti in przyjęciu łapówki stają media i politycy partii władzy szukając dla niej usprawiedliwienia i żądając głowy tego, który ośmielił się to ujawnić.

Proszę nie mówić mi, że to jest normalne, że władza gardzi narodem, którym rządzi postrzegając go jako syf, folklor, dziki kraj i murzyństwo.

Proszę nie mówić, że to jest normalne, że media i politycy rządzącej partii muszą zajmować się rozliczaniem opozycji.

Proszę nie mówić mi, ze to jest normalne, że okrada się obywateli z ich oszczędności na stare lata.

Proszę nie mówić mi, że to jest normalne, że interes prywatny władzy  i interes partyjny są interesami tożsamymi lub ważniejszymi od dobra publicznego.

Proszę nie mówić mi, że to jest normalne, że za nic ma się fundamentalne zasady ustrojowe państwa (case drukowania pieniędzy przez NBP), jeżeli tylko cel jest słuszny (utrzymanie władzy lub powstrzymanie przed objęciem władzy przez opozycję).

Proszę nie mówić mi, że to jest normalne, że ukrywa się przed obywatelami wiedzę o przestępczej działalności, która prowadzi do niekorzystnego rozporządzenia przez nich mieniem tylko dlatego, że w działalność oszukańczej instytucji finansowej jest zamieszany syn premiera państwa.

Proszę nie mówić mi, że to jest normalne, że język polityki miłości jest językiem upadłego plebsu i nie sugerować, że wszyscy prywatnie używamy takiego języka rozmawiając ze sobą.

Proszę nie mówić mi, że to jest normalne, że urzędnik państwowy musi opłacać swoje prywatne obiady z publicznych pieniędzy.

Proszę nie mówić mi, że to jest normalne, że sędziowie świadczą usługi na telefon lub w celu obrony funkcjonariuszy partyjnych wprowadzają instytucje anglosaskie (zasada owoców z zatrutego drzewa) mimo, że w polskim prawie taki zakaz dowodowy nie istnieje.

Proszę nie mówić mi, że jest normalne antagonizowanie i podjudzanie przeciw sobie obywateli tylko i wyłącznie po to, aby zrealizować doraźny interes grupy sprawującej władzę.

Proszę nie mówić mi, że normą jest korupcja, złodziejstwo, nepotyzm, prywatyzacja państwa, wymiar sprawiedliwości na usługi władzy.

Proszę nie mówić mi, że to wszystko dzieje się tylko dlatego, że w ciemnej uliczce z nożem w zębach czai się Jarosław Kaczyński.

Korupcja to korupcja. Złodziejstwo to złodziejstwo. Przywróćmy rzeczom właściwe nazwy i nie usprawiedliwiamy tego stanem wyższej konieczności zwłaszcza, gdy dobrem chronionym w imię niszczenia innych ważniejszych dóbr ma być tylko i wyłącznie interes jedynej, słusznej i właściwej partii.

Proszę o tą resztę uczciwości: popieramy, popieraliśmy i będziemy popierać ludzi niszczących państwo prawa.  Robimy to nie tylko dlatego, że straszy nas po nocach widmo władzy JK, ale przede wszystkim dlatego, że nie wyobrażamy sobie tego, że może być inaczej.

Bo takimi jesteśmy ludźmi i to nam w duszy gra.

Łatwiej będzie się mi żyło z takim uczciwym wyznaniem Waszej wiary – złamiemy wszystkie normy i zasady, bo po pierwsze to JK a poza tym tak naprawdę to nam nie przeszkadza.

Łatwiej będzie mi się żyło, gdy złe obyczaje staną się obowiązującym prawem i nie będzie musiał zachodzić długi i haniebny i męczący dla przyzwoitego człowieka spektakl wybielania sprawców odprawiany rytualnie przez media.

O ile łatwiej byłoby, gdyby kodeks karny ustanowił nowe kontratypy (dla przykładu kontratypem jest obrona konieczna) np.: „Nie popełnia przestępstwa korupcji ten jednak, kto jest aktualnym (to bardzo ważne!) członkiem partii sprawującej władzę i działał w celu ochrony  interesu publicznego, jakim jest niedopuszczenie Jarosława Kaczyńskiego do władzy”. Wówczas byłoby już państwo prawa i nikt by się o nic nie czepiał.

Bo – używając paraleli historycznej – jako, że mamy teraz wiek złoty i tenże w przeszłości przypadł na czas władzy dynastii Jagiellonów to sytuacja wygląda tak: 7 lipca 1572 roku w Knysznie zmarł Zygmunt August a bracia Mniszchowie, którzy wprowadzili w celu pozyskania łaski króla nałożnicę w osobie Barbary Giżanki, ukradli z zamku wszystko to, co dało się szybko ukraść i miało jakąkolwiek wartość. Protegowana Mniszchów też brała udział w tym rabunku. Braciom nic nie udowodniono, ale w powszechnym przeświadczeniu zostali uznani za niegodnych i zhańbionych. Kto jest braćmi, co uosabia w politycznej rzeczywistości królewska nałożnica, która została Wam dana, aby Was omamić i co zostało ukradzione pozostawiam jako zagadkę.

Jest łatwa do rozszyfrowania, ale ponieważ jesteście młodymi, wykształconymi i z dużych miast to na pewno dacie radę.

To tyle.

Howgh!

Krzysztof

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka