Nie jest dobrze. To prawda. Ale za to śmiesznie.
Przeczytałem dziś notkę blogera Starego, który przywołał na pomoc nawet sentencję Seneki po to, by z jej wsparciem dowodzić, że za tym wszystkim co spotyka biedne PO stoi PiS.
No bo kto na tym zbija bezcenny kapitał polityczny? PiS!
Furda gangsterskie gadki! Furda przestępstwa! Tym się nie zajmujmy!
PiS sterroryzował i to jest ważne pytanie – czym? – Sienkiewicza, Belkę, Sikorskiego i pomniejszych akolitów, napisał scenariusz, dał im do odczytania te kwestie i je nagrał a potem wysłał materiał do kochającej J. Kaczyńskiego redakcji „Wprost”.
Tak to właśnie było. Bez dwóch zdań.
Bo właśnie wtedy, gdy nasz premier dwoi się i troi, nie dosypia i nie dojada byle tylko w Ojczyźnie żyło się lepiej to wrodzy agenci i sabotażyści z Ciemnogrodu knują, spiskują i destabilizują.
Podoba mi się ta paranoja spiskowa.
To podejrzenie J. Kaczyńskiego o perfekcyjny, wyrafinowany makiawelizm.
Podoba mi się ten popłoch, jaki zapanował w zwartych szeregach wyznawców światłych Europejczyków, tego creme de la creme polskiej demokracji.
Wstajesz, otwierasz TVN a przez ekran wylatują trupy.
Trupy, które jeszcze wczoraj były wyrocznią nowoczesności. Wykładnią dyplomacji. Oświeceniem i modernizmem w jednym.
Jest mi przeokropnie smutno, że straciliście w jednej chwili światło, które pokazywało tą wąską ścieżynę, którą kroczą sprawiedliwi mędrcy Europy.
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie a wy sierotki w ciemnym lesie bez pomocnej dłoni Moniki Olejnik.
Teraz przyjdzie PiS i Was powsadza jak zażartował Andrzej Seremet co zaraz mi się kojarzy ze słynnym tekstem Gogola - "Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia".
Te taśmy to Waterloo, Trójkąt Bermudzki dla waszych ulubieńców.
Nikt się nie wydostał z Trójkąta Bermudzkiego. Nawet na urlop. Tako rzecze Gomez Addams.
Ale jako zaczęło się od Seneki to zakończę Cyceronem: piszcie dalej, gdyż "charta non erubescit".
Mam szczerą nadzieję, że Wy jednak tak. Bynajmniej przed lustrem. Ale dobre i to.
Cyceron mawiał: "Nikt nie powinien wykorzystywać cudzej ignorancji". Ale też i nikt nie powiedział o tym D. Tuskowi jego wierni obrońcy i pochlebcy (tu spada kutryna, gasną światła i z głośników płynie zdrowy śmiech – Ha! Ha! Ha!J)
To tyle.
Krzysztof.
PS. Charta non erubescit czyli papier się nie rumieni.
PS2. Pochlebca – bliski krewny zdrajcy (baskijskie przysłowie).
