Zamki na Piasku Zamki na Piasku
345
BLOG

J. Kaczyński pozostał demokratą

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 3

A jednak premier Jarosław Kaczyński w 2007 roku posiadał odwagę cywilną i poczucie odpowiedzialności politycznej podając swój rząd do dymisji. 

Ot, demokrata. 

A premier Donald Tusk? 

A premier Donald Tusk do dymisji się nie podda. 

A przecież dymisja rządu byłaby najrozsądniejszym posunięciem ze strony jego szefa. 

Najrozsądniejszym z punktu widzenia interesów państwa - rząd paraliżowany i szantażowany kolejnymi nagraniami przestanie działać. 

Rząd nie będzie nigdy wiarygodnym przy jakiejkolwiek próbie wyjaśnienia tej sprawy. Nemo iudex in causa sua. 

Te taśmy to miecz Damoklesa wiszący nad premierem na końskim włosiu. W końcu spadnie na Dionizjosa naszej polityki.

Nie znamy reszty taśm - ale z histerycznej reakcji władzy wnioskować można, że jest to opowieść, która skazuje część nagranych na kryminał a część na wieczne wygnanie z życia publicznego. 

Jarosław Kaczyński był demokratą i w pewnym momencie musiał powiedzieć - mission is over.  I miał ten komfort, że mógł to powiedzieć.  Bo po zamknięciu drzwi gabinetu nie otwierano przed nim drzwi sali rozpraw. Bo czwarta władza nie rozpostarła nad nim baldachimu i nie okadzała go komplementami. 

Z premierem Donaldem Tuskiem jest inaczej - dymisja otwiera otchłań polityczną lub akt oskarżenia. 

Żadna z tych perspektyw nie jest miła. 

Strategia dolce far niente i polityków w krótkich majteczkach spaliła na panewce. 

Teraz Donald Tusk przygotowuje się do swojego Waterloo. A można było po prostu odejść i oszczędzić nam publicznego konania na ekranach telewizorów. 

I pozostając przez chwilę przy Napoleonie - piękne zdanie powiedzne przez niego pasuje wspaniale do naszego premiera: "Popełnił największy z błędów - zajmował się tym na czym się nie znał".

To tyle. 

Krzysztof.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka