Dziś mam trochę więcej czasu :) Mój krótki komentarz do tego, co się zdarzyło.
Apetyty opozycji były wielkie, ale jeść nie podano i trzeba było obejść się smakiem. Naiwnie i bezpodstawnie sądzono, że dziś spotka rząd Tuska krach.
Najwyższy czas to zrozumieć. NIE MA JUŻ TAKIEJ RZECZY KTÓRA MOŻE ZMIEŚĆ RZĄD TUSKA.
Rubikon został już dawno przekroczony i fala gniewu - jeżeli miała kiedykolwiek wezbrać - już by wezbrała.
Okazji było po temu więcej niż trzeba.
Wiek emerytalny.
Amber Gold.
Konfiskata środków z OFE.
Rubikon został już dawno przekroczony.
Nie ma takiej wiedzy, która może dać do myślenia elektoratowi, który głosuje na Tuska.
Nie jest tym wiedza o wielkości długu publicznego.
Nie jest tym wiedza o marnotrawstwie środków publicznych wydawanych na kamarylę zbędnych urzędników.
Nie jest tym rażący rozdzięk pomiedzy deklaracjami a praktyką polityczną.
Rubikon został już przekroczony.
Taka sprawa, jaka wypływa przy okazji taśm też nie zrobi rewolucji.
To jest zbyt subtelne. Naprawdę.
Jakieś działania antykonstytucyjne. Kto się w tym rozezna poza wąską grupą prawników?
Psucie państwa - jak przecież chodzi o rozmowę o obronie interesów państwa.
Tak jak napisałem - nie ma już takiej rzeczy, która pozwoli pokonać Tuska.
Warto to sobie uświadomić.
Tusk wygrał.
Potępił to, co wypadało potępić.
Odciął się o tych, którzy i tak toną.
Zapowiedział jakieś tam działania, ale ani on sam ani inni wcale nie oczekują ich realizacji.
Pokazał się jak odpowiedzialny polityk, który widzi jasno, że bliżej nieokreślona - oczywiście dla nas - grupa planuje zamach stanu w demokratycznym panstwie. A czy to nie jest groźne? No - nawet nieprzychylni Tuskowi, ale szanujący państwo muszą przyznać, że próba obalania rządu przy użyciu takich metod jest groźna.
Panie i Panowie przysięgli!
Roma locuta, causa finita.
To tyle.
Krzysztof.
Komentarze