Zamki na Piasku Zamki na Piasku
720
BLOG

Nasze polskie dziadostwo

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 6

Nie umiem się z tym pogodzić. Nie umiem pogodzić się z tym dziadostwem odwagi. Dziadostwem intelektu. Dziadostwem honoru. Dziadostwem polskiego państwa.

Z tym, że państwo polskie nigdy, z całą mocą, przekonaniem o słuszności do której istnieją realne podstawy, nie sprzeciwiło się używaniu określenia polskie obozy koncentracyjne. Nigdy nie użyło adekwatnych do siły zniewagi środków finansowych i prawnych by walczyć z tym fałszem.

Z tym, że nigdy, przenigdy państwo polskie nie stanęło murem za mniejszością polską w Niemczech choć ten status został odebrany Polakom przez III Rzeszę Niemiecką. Ironia historii.

Z tym, że państwo polskie nigdy nie miało odwagi zażądać zwrotu zagrabionych przez Niemców zabytków kultury. Ukradzionych przez III Rzeszę Niemiecką. Że ta kradzież została usankcjonowana. Że nigdy nie było stać państwa polskiego na zrobienie międzynarodowej afery w tej sprawie. Że boimy się powiedzieć złodziejom oddajcie to, co należało do Polaków. Boimy się.

Z tym, że państwo polskie nigdy, przenigdy nie stanęło po stronie tych, którzy utracili zdrowie wskutek niewolniczej pracy na rzecz Rzeszy Niemieckiej. Że nie dostali nie tylko zapłaty za tą pracę, ale odszkodowań za utratę zdrowia. Że się wypięło na to pielęgnująć przyjaźń polsko - niemiecką.

Z tym, że państwo polskie nigdy nie śmiało zażądać odszkodowań za zniszczenia materialne powstałe w następstwie wywołanej przez państwo niemieckie wojny. Według szacunków Międzynarodowej Komisji Reparacyjnej to prawie 17 mld. dolarów liczone na rok 1946. Straciliśmy 2/5 wszystkich polskich zabytków kultury. Zniszczono 50% infrastruktury drogowej i kolejowej. A to tylko przykłady.

II wojna światowa dla Polski jest największą tragedią w jej dziejach. Śmierć 6 milionów obywateli RP. Okupacja sowiecka. Śmierć elit intelektualnych. 20% mniejsze terytorium. Wypędzenia.

Każdemu przyzwoitemu obywatelowi Polski robi się niedobrze, gdy ogląda relatywizację zbrodni i relatywizację historii w niemieckim gniocie o matkach i ojcach.

Gdy słyszy, że to ma być materiał do dyskusji.

Dyskusji o czym? Że wojna jest straszna?

Niemcy - najpierw zapłaćcie za zniszczenia a potem porozmawiamy. Bo wojna jest straszna, ale najgorsze jest to, gdy ofiary mają być winne a agresorzy rozgrzeszeni.

Zatarła się w tej sprawie różnica między ofiarą a katem. 

Dziękuję Ci Państwo Polskie.

Kawał dobrego sabotażu polskich interesów.

PS. Nie piszę już o postawie państwa polskiego w stosunku do Rosji. Ogólnie brak większych różnic.  Nie ukrywam, że czekam na coś w stylu Narodowej Demokracji. Mam dość reprezentowania Polski przez gnomów.  Jest ogólną żenadą, że to krewni zamorodowanych w Katyniu wniesli - po wyczerpaniu drogi sądowej - skargę do ETPC w Strasburgu a rząd Polski do niej się dołączył później. A powinien być sam motorem tych działań na arenie międzynarodowej. Bo tu chodzi o polskich obywateli.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka