Zamki na Piasku Zamki na Piasku
484
BLOG

Historii jako dokument. Narodowi niemieckiemu na wieczną hańbę

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 0

Zawrzało.

Nazi mamy. Nazi tatusiowie. Szczerze - nie oglądałem. Nie obejrzę. Powód prozaiczny - znam historię mojego kraju. Film strojący się w pawie piórka dokumentu o tym jak wojna budzi w ludziach bestie... Film o wspólnej winie... Film rozdzierający szaty nad biednymi, uwiedzionymi za młodu Niemcami... Te mroczne cierpienia młodych Werterów rzuconych na podły świat wojennej pożogi w której płoną ich marzenia i ambicje w czasie służby w podbitej Polsce, w czasie służby w podbitej Francji.. Wykonujących tylko rozkazy a w głębi duszy wrażliwych, kochających dzieci i psy... A mordowali, bo musieli. No taki job.

Nie róbmy sobie jaj z pogrzebu.

II wojnę światową wywołało państwo niemieckie. To coś więcej niż naród. To coś więcej niż naziści. To coś więcej niż Adolf Hitler. To władze tego państwa wraz z całą jego legalną maszynerią zorganizowały piekło w środku Europy. Piekło w którym smażyli się w ogniu niemieckiej nieugiętej woli mordowania Polacy i Żydzi. Mordowania aż do końca - nawet, gdy wojna była przegrana. Taka jest prawda. Nie mówimy tu do jasnej ciasnej o mniej lub bardziej chwalebnych postawach poszczególnych jednostek narodowości polskiej czy niemieckiej. Mówimy o państwie niemieckim. Mówimy o podbitym przez to państwo państwie polskim.

II wojna światowa jest dla nas Polaków tragedią. Miliony zabitych. Zniszczone miasta. Zniszczone na zawsze zabytki kultury. Sowiecka okupacja. Utracone terytorium. Taki jest rachunek.

Gdyby istniał normalny polski rząd po 89 roku państwo niemieckie stałoby na baczność i płaciłoby twardą walutą:

- odszkodowania za zamordowanych w bestialski sposób polskich obywateli

- odszkodowania za zniszczenia wojenne

- odszkodowania dla osób, które wykonywały niewolniczą pracę dla chwały III Rzeszy

- odszkodowania dla osób, które utraciły zdrowie wskutek niewolniczej pracy.

Normalny, polski rząd dawno by zażądał zwrotu polskich dóbr kultury zagrabionych przez dobrych Niemców podczas II wojny światowej. Dawno zrobił z tego międzynarodową aferę - zrywając z Niemca maskę przywoitości i uczciwości a odsłaniając twarz łupieżcy. Przyjedź do Polski - Twój samochód jest już tutaj. Dobre sobie. Jedź do Niemiec - 30 rysunków Albrechta Durera z kolekcji Lubomirskich czeka na Ciebie. I nie tylko. Twój Gierymski też tam jest. I nie tylko. Rubens i Rembrandt też. Nie wspomnę już o jakiś tam precozjach naszych babć i dziadków.

Tak, panie i panowie przysięgli - państwo niemieckie nie tylko zajmowało się zabijaniem na nieznaną wcześniej skalę cywilnej ludności. Państwo niemieckie było zorganizowanym państwem złodziei. 30 miliardów dolarów w zabytkach kultury polskiej. Co najmniej.

Tak to właśnie ci kulturalni Niemcy wysadzili zbudowany w XIII w. Kościół św. Michała w Wieluniu.

Spadkobiercą III Rzeszy jest dzisiejsze państwo niemieckie.

A Polska? Ta Polska z mordą antysemity? Ona nie istnieje w rzeczywistości - jeżeli tylko zachować proporcje. Istnieje Polska z której Polak może być dumny, gdyby tylko zechciał ją poznać bliżej.

Polska w granicach której istniały pokojowej koegzystencji pokolenia Żydów, Ormian, Holendrów, Litwinów. Polska, gdzie żyli obok siebie katolicy, protestanci, prawosławni, unici. Gdzie nie urządzało się krwawych łaźni religijnych.

A Niemcy? Te Niemcy od Wagnera i Goethego? Ten naród - jak pisał Johann Karl August Musäus - myślicieli i poetów?

Ten naród wyrżnął parę milionów ludzi i okradł Europę i nie ma z czego być szczególnie dumny. Ani Mercedes ani buty Adidas tego nie zmienią. Samochód w końcu przestanie jeździć, buty się zużyją a krew ofiar będzie wołać spod ziemi dopóki istnieje chociaż jeden uczciwy człowiek.

Nie zmieni tego Agfa, BASF i Bayer - spadkobiercy I.G. Farben utuczonych na niewolniczej pracy więźniów obozów koncentracyjnych i oferujących do natychmiastowego użycia cyklon B, aby ulżyć ich cierpieniom. Nie były tak wzniosłe jak u Wertera, Hansa czy Gerdy w kradzionym futrze i ze skradzionym kieliszkiem szampana w dłoni.

W 1944 został wydany pamiątkowy medal Majdanek na rewersie którego wyryto - "Historii - jako dokument. Narodowi niemieckiemu - na wieczną hańbę".

Na wieczną hańbę.

Ile pokoleń Niemców ma żyć z poczuciem winy? - pytał rozpaczliwie Eli Roth. Nie wiem. I g.... mnie to obchodzi. To jest ich problem.

Nasz problem - pozbyć się paskudnej gęby jaką niemieccy przyjaciele troskliwie nam przyprawiają.

Nasze wyzwanie - nie wybrać więcej do sprawowania władzy takich ludzi jak Władysława "Polska to biedna panna bez posagu" Bartoszewski.

To tyle.

Howgh!

Krzysztof

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka